To już 4 lata, gdy Cię nie ma.
2 kwietnia godz. 21:37 odszełeś do domu Ojca.
Twoja droga skończyła się.
Nigdy więcej nie spotkamy się, to już był ostatni raz.
Lecz na zawsze obiecuję Ci, że w moim sercu pozostanie zawsze ślad.
Twoje słowa pozostały na serca mego dnie.
Nauczyłeś mnie jak mam żyć.
Za to bardzo dziękuję Ci.
Dziś pozostały mi tylko wspomnienia lecz to znaczenia nie ma,
bo ja wierzę dziś w dusz zjednoczenie.
Teraz mogę podziękować Ci za to czego mnie nauczyłeś.
Uczyłeś, że najważniejsza jest miłość do człowieka.
Odtąd jedno już wiem-Kochać trzeba od dziś, jutro późno moze być.
Nigdy więcej nie spotakamy się.
Świecy płomień już zgasł.